Komentarz do PH ks. Jana Mauersbergera (1942)
Warszawa, sierpień 1942.
Mam być bojownikiem i budowniczym Polski Odrodzonej. wiat zmaga się w walce o najwyższe wartoci duchowe. Materializm okazał się zacofaniem i barbarzyństwem. Zepsucie obyczajów, kult siły fizycznej i gwałtu, deptanie wszelkiego prawa i wolnoci człowieka sš konsekwencjami tego wiatopoglšdu.
Natomiast prawdziwe chrzecijaństwo zawiera w sobie zawsze nowe i twórcze pierwiastki życia osobistego i społecznego.
Realizowane konsekwentnie zici ideały człowieka: wolnoci i pełni życia osobistego, sprawiedliwoci społecznej i kooperacji wszystkich w duchu braterstwa i miłoci bliniego.
Polska zawsze stała na straży ideałów wolnoci i braterstwa.
Zwano jš przedmurzem chrzecijaństwa. Zgodnie z tradycjš i charakterem narodowym Polska ma być pionierem w kształtowaniu nowego człowieka i społecznoci.
Dzisiejsze warunki życia wymagajš zdecydowanej postawy. Mam walczyć o moje ideały. Jestem na służbie. Zawsze czujny. Zwarty w sobie. Gotów na wszystko.
I
Bóg jest dla mnie ródłem wszelkiego dobra i siły. W mojej wewnętrznej pracy sięgam do ródeł chrzecijaństwa.
Żyję w obliczu Boga, złšczony jak najcilej z Chrystusem - jak gałš z winorolš, jak komórka w organizmie.
Z życia Kocioła, z modlitwy i sakramentów czerpię Boskie życie dla duszy, aby je dawać innym, szerzšc wokoło siebie Królestwo prawdy i dobra.
Jestem na służbie Boga, który jest Duchem najwyższym. rozwijam się duchowo i doskonalę. Całym życiem pełnię wolę mojego Pana.
Prawo Boże nakazuje miłować Ojczyznę ponad wszystko w wiecie.
Widzę w dziejach Polski myl Bożš. Wierzę w powołanie mojego narodu do współpracy w wielkim dziele odrodzenia ludzkoci w prawdzie i miłoci Chrystusowej.
Z Ojczyznš mojš jestem nierozerwalnie zwišzany, jak dziecko z matkš. Jak członek żywego organizmu.
Jestem sługš Polski. Dla jej dobra powinienem radonie i bezinteresownie powięcić wszystko co posiadam: moje trudy i pracę, w razie potrzeby życie.
Z tradycji polskiej wezmę ducha najprzedniejszego: więtych i wyznawców, rycerzy i męczenników, wieszczów słowa i cichych a niestrudzonych pracowników społecznych.
Ich duch będzie mnie żywił. Skrzepi mojš wolę i męstwo. Wyrwie mnie z egoizmu i małoci. Wielka sprawa żšda wyrzeczenia i bohaterstwa, skupienia wszystkich sił i nieustannej pracy nad sobš.
Jestem na służbie Boga i Polski. Jeli Bóg jest ze mnš, któż może mnie złamać i zwyciężyć. Ani przeladowanie, ani ucisk, ani mierć nie sprowadzi mnie z drogi obowišzku. Moja moc płynie z wiary i modlitwy.
II
Nie rzucam słowa na wiatr. Umiem milczeć. Umiem cierpieć. Słowo moje jest pewne. Uczciwe. Proste. Na straży mojego słowa stoi honor Polaka.
III
Jestem na służbie najwyższego dobra. Idę przez życie dobrze czynišc. Współdziałam w tworzeniu zdrowej szlachetnej wspólnoty między ludmi - w mojej rodzinie, warsztacie pracy, w społeczeństwie, wszędzie, dokšd sięga mój wpływ. Zapoznaję się i popieram ideę spółdzielczoci, gdyż zmierza ona do sprawiedliwej odbudowy życia społecznego i gospodarczego. Łšczę, dwigam, buduję, podnoszę, ratuję moich blinich. Dobrem zwyciężam zło.
Jestem pożyteczny. Nie marnuję sił i czasu na jałowš krytykę, próżne słowa i bezmylne lub niezdrowe rozrywki.
Każdš pracę wypełniam sumiennie w duchu służby. Pracuję z zamiłowaniem i umiejętnie. Przez pracę zwiększam dobro w mojej Ojczynie i na wiecie.
IV
Jestem zwišzany z ludmi przykazaniem miłoci Boga i bliniego. Jestem członkiem społecznoci, żywego organizmu Chrystusa. Korzystam z pracy ducha i myli, z trudu i wysiłku innych. Mam życzliwoć dla ludzi. Widzę w nich obraz Syna Bożego. Często zniekształcony i ciemny, zawsze godny szacunku.
Nienawidzę wszelkiej niesprawiedliwoci, gwałtu, obłudy i kłamstwa i wszelkiego barbarzyństwa, które niszczš na wiecie Królestwo Boże. Walczę ze złem. Gotów jestem podać rękę wszystkim ludziom dobrej woli.
Najbliżsi mi sš ci, którzy służš Bogu i Ojczynie. Łšczy mnie z nimi braterstwo ducha.
Jeden mamy cel życia - odrodzenie Polski i ludzkoci. Jednš drogš idziemy: drogš prawoci i służby, drogš powięcenia i męstwa.
V
Duch rycerski kryje się w najgłębszych pokładach duszy Polaka. Ożywia dzieje narodu bezprzykładnym bohaterstwem i szlachetnym pięknem.
Duch więtego Jerzego, rycerza Chrystusowego bez zmazy, woła mnie do walki o sprawiedliwoć i dobro na wiecie.
Mam być narzędziem Boga. Bezinteresownym sługš sprawy. Obrońcš bezbronnych ucinionych.
Mam stać na straży honoru Polski. Obca mi jest wszelka podłoć i krętactwo. Nie ugnę się wobec przemocy. Nie sprowadzi mnie z drogi ani groba, ani żšdza sławy, ani zysk.
VI
Przez wiarę jestem w łšcznoci z Bogiem, nieskończonym, wiekuistym. Jestem czšstkš wszechwiata. Widzę w przyrodzie twórcze i potężne dzieło Boże. Z nieba i z ziemi biorę moc życia. Poznaję, uczę się, zgłębiam prawa przyrody i ukryte w niej tajemnice ducha. Raduję się pięknem ziemi polskiej. Chronię jej bogactwa. Jestem opiekunem rolin i zwierzšt.
VII
Wobec tego, że kraj jest zniszczony, zasadš bojowników i budowniczych jest życie umiarkowane i oszczędne.
Wszelki majštek i własnoć, które posiadam, uważam za dar Boży. Mam go używać według myli i woli Boga, dla dobra mojego i blinich. Nie wolno mi ich marnować i nadużywać. Rękę mam mieć otwartš do dawania. Oczy otwarte na nędzę rodaków, na głód i niedolę dzieci polskich, na potrzeby społeczne.
VIII
Kocham zwarte, mocne i radosne życie. Duszę mam spokojnš, serce czyste, twarz jasnš. Moja wesołoć i pogoda sš odblaskiem życia wewnętrznego. Smutek, zgorzkniałoć, zniechęcenie sš to objawy słaboci. Zwalczam je w sobie i w innych.
IX
Uprawiam swój umysł i wolę. Chcę myleć jasno, logicznie. Chcę działać celowo, konsekwentnie. Ćwiczę i uprawiam moje ciało i zmysły. Uzdalniam je do życia duchowego. Do rozumnej służby Bogu i Ojczynie.
Jestem karny wewnętrznie. Na zewnštrz opanowany i skupiony. Nade wszystko szanuję prawo. Prawo Boże i prawo moralne.
Umiem słuchać. Chętnie, rozumnie i dokładnie wypełniam rozkaz. Umiem być poddany - wyrzec się własnej woli, o ile tego żšda: Ojczyzna, rodzice, zwierzchnicy.
X
Dusza i ciało moje należš do Boga. Wszystkie moje siły powinienem oddać sprawie. W Ojczynie mojej rozwinšć Królestwo Boże.
Mam być bojownikiem bez kompromisu. Walczyć o czystoć, podniosłoć, szlachetnoć obyczajów w Polsce. O supremację ducha, idei, woli nad materiš, zmysłowociš, użyciem.
Walczyć będę z naturalizmem, rozwišzłociš, która powstała wskutek odejcia od Boga i od tradycji polskiej i panuje dzi wszędzie: w sztuce, w literaturze, w rozmowach, w zachowaniu się, w ubraniu, w dogadzaniu sobie, w wygodniactwie, w zmysłowoci, kulcie ciała, deprawujšc charakter narodowy polski.
Mam jasno okrelić i tworzyć prawy, szczery, jasny, dzielny i czysty typ chłopca i dziewczyny polskiej, który życie swoje czerpie z wiary i z tradycji polskiej najpiękniejszej: filomatów i szkół rycerskich.
Wolny jestem od wszelkich nałogów, zwyrodnienia i nienaturalnoci, które wyniszczajš ducha i ciało młodzieży.
W tym duchu prawa i w poczuciu odpowiedzialnoci za duszę narodu i za jego przyszłe losy podejmuję pracę nad sobš. Pogłębiam wiedzę, kształcę charakter, krzepię ducha i serce w nieustannym radosnym wysiłku budowania Polski według myli i woli Chrystusa.
Ks. Jan Mauersberger, hm. RP
Opracował: ćw. Tomasz Staszewski