|
Przysłane przez Rafał (212.160.183.35) 25 Październik 2001 o 21:56:22:
W odpowiedzi na: Dyskusja przeniesiona [o Pielgrzymce] przysłaną przez @dmin , 25 Październik 2001 o 21:15:50:
|
W odniesieniu do moich poprzednich wypowiedzi, które zostały ostro zanegowane (no bo przecież harcerze tolerują się nawzajem!) Przyznam, że określenie "tolerują się" bardzo mnie zaniepokoiło. Harcerskie braterstwo jest jedną z najważniejszych dla nas rzeczy, nie oznacza jednak, że wszyscy mamy mieć takie samo zdanie we wszystkich kwestiach. Wręcz przeciwnie - mając czasami inne zdanie i przekonując się do niego ubogacamy się często nawzajem. Aby do tego doszło do każdej dyskusji czy wymiany zdań musimy podejść z nastawieniem na poznanie opinii drugiej strony, a nie li tylko na przekonanie rozmówcy bądź co gorsza prostą negację jego racji. nadal chcę oponować za rozwojem młodszego pokolenia, niż za takim, egoistycznym podejściem Harcerzy Starszych propagujących czerpanie korzyści i możliwości duchowego rozwoju tylko kręgu Starszoharcerskiego Zorganizowanie Pielgrzymki dla harcerek i harcerzy od 15 roku wzwyż było dyskutowane długo, o czym pisał wcześniej Jarek. Przyczynami rozpoczęcia tej dyskusji, a co za tym idzie późniejszego podjęcia decyzji o wprowadzeniu progu wiekowego były spostrzeżenia z poprzednich zimowych pielgrzymek. Nie da się ukryć, że wyjazdy te przyciągają najmłodszych druhów i druhny głównie światłami większego miasta, noclegiem poza domem i czasami możliwością wyszalenia się we wspólnym gronie (tu oczywiście mam na myśli głównie młodych chłopców, często świeżo po naborach). Tego się zdecydowanie nie przeskoczy i trudno mieć o to do nich jakiekolwiek pretensje. Tracą na tym jednak często ich zastępowi, którzy nie mogą w całości poświęcić się pogłębianiu własnej formacji duchowej. Dlatego też w tym roku zdecydowaliśmy się na taki dobór uczestników Pielgrzymki, wobec którego wszyscy jej uczestnicy będą mieli szanse wyjść z niej ubogaceni WEWNĘTRZNIE. nie przywiązując żadnej wagi do wychowania i urozmaicenia ścieżki harcerskiej druhnom i druhom zasilającym szeregi Młodszoharcerskie. Hola hola - tutaj trochę przesadziłaś harcerko (tak samo, jak w przypadku poprzedniej wypowiedzi o egoizmie). To ma do siebie system zastępowy, że oddziałowanie na linii starszy/młodszy brat nie jest nastawione na pracę w wielkich zbiorowościach, a właśnie w zastępach. Ubogaceni po Pielgrzymce zastępowi wracając do swoich zastępów wnoszą to, co zdobyli w ich pracę. Częstym błędem popełnianym przez nas w przeszłości był właśnie brak działań nastawionych właśnie na zastępowych, przez co ich rozwój ograniczał sie tylko do pracy ZZ-ów, która czasami kulała. Kończąc swoją wypowiedź życzę, aby każde nasze zdanie w każdej przyszłej dyskusji było poprzedzone dokładanym wysłuchaniem innych oraz zapytaniem siebie po trzykroć "a może on/ona ma rację?". Ja zawsze tak robię, a źródłem tego głęboki szacunek do każdego rozmówcy. Poza tym na szczęście mam świadomość, że odległy jestem od posiąścia mądrości absolutnej, wobec której nikt nie byłby mnie w stanie przekonać do niczego Czuwaj ! |