Katyń

Jacek Kaczmarski
Ciśnie się do światła niby warstwy skóry         a d6 a 
Tłok patrzących twarzy spod ruszonej darni       a d6 a 
Spoglądają jedna znad drugiej - do góry          a d6 a 
Ale nie ma ruin. To nie gród wymarły             a d6 E7 a 
	
Raz odkryte - krzyczą zatęchłymi usty            a d6 a 
Lecą sobie przez ręce wypróchniałe w środku      a d6 a 
W rów, co nigdy więcej nie będzie już pusty      a d6 a 
Ale nie ma krzyży. To nie groby przodków         a d6 E7 a 
	
Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy           a G a 
Po miskach czerepów - robaków gonitwy            a G a 
Zgniłe zdjęcia, pamiątki, mapy miast i wsi       a G a 
Ale nie ma broni. To nie pole bitwy              a d6 E7 a 
	
Może wszyscy byli na to samo chorzy?             a d6 a 
Te same nad karkiem okrągłe urazy                a d6 a 
Przez które do ziemi dar odpłynął Boży           a d6 a 
Ale nie ma znaków, że to grób zarazy             a d6 E7 a 
	
Jeszcze rosną drzewa, które to widziały          a d6 a 
Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi   a d6 a 
Niebo zna język, w którym komendy padały         a d6 a 
Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi         a d6 E7 a 
	
Ale to świadkowie żywi - więc stronniczy         a G a 
Zresztą, by ich słuchać - trzeba wejść do zony   a G a 
Na milczenie tych świadków może pan ich liczyć   a G a 
Pan powietrza i ziemi i drzew uwięzionych        a d6 E7 a 
	
Oto świat bez śmierci. Świat śmierci bez mordu   a d6 a 
Świat mordu bez rozkazu, rozkazu bez głosu       a d6 a 
Świat głosu bez ciała i ciała bez Boga           a d6 a 
Świat Boga bez imienia, imienia - bez losu       a d6 E7 a 
	
Jest tylko jedna taka świata strona              a d6 a 
Gdzie coś, co nie istnieje - wciąż o pomstę woła a d6 a 
Gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona      a d6 a 
Dół nieominięty - dla orła sokoła...             a d6 E7 a G 
	
      "O pewnym brzasku w katyńskim lasku	
       Strzelali do nas Sowieci..."	


1985

 
ZHR Skar�ysko     �piewnik - strona g��wna     Uwagi do �piewnika