Kantyczka z lotu ptakasł. Jacek Kaczmarski, muz. Przemysław Gintrowskiwykonawca: Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski Patrz mój dobrotliwy Boże a Na swój ulubiony ludek, C Jak wychodzi rano w zboże G Zginać harde karki z trudem. E7 Patrz jak schyla się nad pracą, Jak pokornie klęski znosi I nie pyta - Po co? Za co? Czasem o coś cię poprosi: - Ujmij trochę łaski nieba! a E a Daj spokoju w zamian, chleba! C G Innym udziel swej miłości! E a Nam - sprawiedliwości! F E7 - Smuć się, Chryste Panie w chmurze Widząc, jak się naród bawi. Znowu chciałby być przedmurzem I w pogańskiej krwi się pławić. Dymią kuźnie i warsztaty, Lecz nie pracą a - skargami, Że nie taka, jak przed laty Łaska Twoja nad hufcami: - Siły grożą Ci nieczyste, Daj nam wsławić się, o Chryste! Kalwin, Litwin nam ubliża! Dźwigniem ciężar Krzyża! Załam ręce Matko Boska; h Upadają obyczaje, D Nie pomogła modłom chłosta - A Młodzież w szranki ciała staje. Fis7 W nędzy gzi się krew gorąca Bez sumienia, bez oddechu, Po czym z własnych trzewi strząsa Niedojrzały owoc grzechu. - Co zbawienie nam, czy piekło! h Fis h Byle życie nie uciekło! D A Jeszcze będzie czas umierać! Fis h Żyjmy tu i teraz! G Fis7 - Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci! e Handel lud zalewa boży, G Obce kupce i klienci D W złote wabią go obroże. H7 Liczy chciwy Żyd i Niemiec Dziś po ile polska czystość; Kupi dusze, kupi ziemie I zostawi pośmiewisko... - Co nam hańba, gdy talary e H e Mają lepszy kurs od wiary! G D Wymienimy na walutę H e Honor i pokutę! C H Jeden naród, tyle kwestii! h Wszystkich naraz - nie wysłuchasz! - D Zadumali się Niebiescy A W imię Ojca, Syna, Ducha... Fis7 18.12.1991 |
| |
Strony �rodowiska Skar�yskiego ZHR.
|
||