Z ogromną radością informuję wszystkich, że Batorek powrócił z dalekiej podróży i jest już wśród nas.
Niech fakt ten uspokoi wszystkie harcerki i harcerzy, którzy bardzo martwili się o jego losy.
Chciałabym podzielić tym entuzjazmem jaki wywołał we mnie widok naszej kuchni polowej.
Widziałam Batorek!
Ma dwa kola, 3 kotły, patelnie i czajnik, komin, pokrywki do patelni
nie ma (ale wiem gdzie jest!!!)
Nie ma niestety podpórek z przodu, wiec jest problem z jego
stabilnością (jedna taka "nogę" widziałam w schronie). Apeluję więc do
Was druhowie o pomoc przy zabezpieczeniu Batorego celem uniknięcia różnych przykrych wypadków.
Umieszczam zdjęcie Batorka, żebyście się przekonali że naprawdę już
jest wśród nas.